E3 – Konferencja Bethesdy
Wrażenia na szybko z konferencji Bethesdy dla osób, które nie miały ochoty siedzieć i czekać do 4 rano w poniedziałek. :)
Konferencja odbyła się w znanej z wręczania Oskarów sali Dolby Theater i na żywo obserwowało ją ponad 3 tysiące osób. Zaś za pośrednictwem sieci setki tysięcy. Na Twitchu było chyba 500k. Sporo.
Do rzeczy. Co zostało pokazane? Zaczęto z wysokiego C. A właściwie D, bo pierwszą grą był DOOM! Wrażenia w podpunktach:
– Akcja zaczyna się w bazie na Marsie. Pokazano także Piekło.
– Silnik id Tech 6.
– Powracają klasyczne rodzaje broni – dubeltówka, karabin plazmowy, PIŁA ŁAŃCUCHOWA, minigun i oczywiście BFG.
– Nie ma odnawiania energii!
– Energię, pancerz i animację pozyskuje się z zabitych przeciwników.
– Są egzekucje. Bardzo widowiskowe lub dla osób o słabszych żołądkach – dość obrzydliwe. Mnie się podobały. :D
– Walcząc piłą łańcuchową chyba można sterować ostrzem wgryzającym się w ciała przeciwników. Przynajmniej mam taką nadzieję.
– Wygląda na to, że nie ma żadnej destrukcji otoczenia.
– Do gry będą dodane narzędzia do tworzenia – Doom SnapMap – można tworzyć mapy, modyfikacje, itp, a następnie je udostępniać. Wygląda bardzo przyjaźnie i naprawdę wydaje się mieć spore możliwości. Świetny pomysł i jak realizacja będzie na poziomie, to znacząco podniesie żywotność gry. Ponoć będzie działać międzyplatformowo. Super.
– Tryb wieloosobowy mocno trąci Halo. Niewiele wiadomo więcej.
– Gra wychodzi na wiosnę 2016 na PC, Xbox One i PS4. Nie mogę się doczekać.
A na zachętę zwiastun.
https://www.youtube.com/watch?v=TpQHo8HOqeY
Po prezentacji Dooma pokazano BattleCry. Jak dla mnie absolutnie nic ciekawego. Zespołowa naparzanka wieloosobowa. Nie wróżę większej kariery. Bardziej pasuje nazwa BiedaCry. Ale kuknijcie na zwiastun. Może nie zapomnicie o tej grze zaraz po jego obejrzeniu. Ja już zapomnia…
[Aktualizacja]
Zwiastun BiedaCry został usunięty. No cóż, na każdej konferencji musi być tytuł, na tle którego inne będą wyglądały na siódmy cud świata. Na tle wspomnianej gry Saper jawi się intrygującą rozrywką.
A po tej grze, której nazwy już nie pamiętam, pokazano to, na co czekam od momentu skończenia Dishonored i wszystkich dodatków. Czyli Dishonored 2. Będzie można grać zarówno Emily Kaldwin jak i Corvo Altano i gra każdą z postaci ma wyglądać inaczej. Nie wiadomo, czy odwiedzimy Pandyzję, ale już teraz dla mnie Dishonored 2 to absolutne musiszmieć. Niestety nie wiadomo kiedy wyjdzie. Obstawiam koniec przyszłego roku.
Za to w tym roku wyjdzie Dishonored Definitive Edition, czyli pierwsza część + wszystkie dodatki w ulepszonej wersji na Xbox One i PS4. Wygląda na to, że kupię Dishonored po raz czwarty. A na razie obejrzyjcie zwiastun Dishonored 2. Renderowany, bo grafiki z gry nie pokazano. Ale nie zdziwiłbym się, gdyby wyglądała dość podobnie. I już rezerwuję dla Dishonored 2 tytuł gry roku :)
https://www.youtube.com/watch?v=YMjXIt9gvTY
Później pokazano zwiastun dodatku do Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited. Pozwolę sobie nie napisać nic, bo w ESO nie grałem, nie gram i grać nie będę. Może dla fanów to coś ciekawego. Dla mnie niezbyt.
Po ESO okazało się, że Bethesda bardzo pozazdrościła Blizzardowi sukcesu Hearthstone i zapowiedziała własną karciankę na komputery i tablety, która wyjdzie jesienią. Ma nazywać się Elder Scrolls Legends. Nie pokazano nic z gry, jeno niezbyt ciekawe intro. Obstawiam sukces podobny do Elder Scroll Online. Czyli bardzo umiarkowany. Mówiąc oględnie.
No i na koniec moment, na który czekała większość, czyli Fallout 4. Była to zdecydowanie najdłuższa prezentacja i przekonała mnie do gry, bo początkowo byłem nastawiony dość sceptycznie. Znowu w punktach:
– Grę zaczynamy przed wojną.
– Ustalanie wyglądu postaci jest świetnie zrealizowane. Jest bardzo łatwe i zdaje się mieć duże możliwości.
– Można grać kobietą.
– Współczynniki generuje się podczas rozmowy z przedstawicielem Vault-Tec.
– Robot domowy mówi chyba głosem Johna Cleese.
– Następuje wybuch bomby, udaje się nam schronić w krypcie (chyba wraz z rodziną) i w wyniku niewyjaśnionych podczas prezentacji wydarzeń, bohater budzi się po 200 latach i wychodzi z Krypty 111 do nieznanego sobie świata.
– Można przygarnąć psa.
– System walki pozwala na strzelanie w FPS, z perspektywy trzeciej osoby oraz na walkę taktyczną z użyciem VATS, jak w Fallout 3 (choć pewnie lepiej).
– W PipBoyu można grać w gry! Wyglądające jak na GameBoyu.
– PipBoy będzie dodawany do edycji kolekcjonerskiej. Będzie można do niego włożyć swój smartfon ze specjalną aplikacją i symulować działanie PipBoya z gry! Kupuję!
– Ogromnie rozbudowany system rzemiosła. Taki Minecraft w Falloucie. Można stworzyć własne schronienie, własną osadę w zasadzie. To opcjonalny element gry, ale podejrzewam, że mnóstwo osób będzie w tym siedzieć non stop.
– Świetnie wyglądający system modyfikowania i tworzenia przedmiotów. Będzie można rozkładać na części składowe wszystko, co znajdziemy w grze i użyć tych elementów do modyfikacji, ulepszania i tworzenia nowych przedmiotów.
– No i data premiery. Jednak ten rok! 15.11.2015!!! Jak tylko pojawi się możliwość zamówienia kolekcjonerki, zamawiam!
Ale to nie koniec wieści Falloutowych. Od dzisiaj można grać w darmową grę na komórki i tablety pod nazwą Fallout Shelter. Na iPhona możecie pobrać ją tutaj!
W tej grze tworzymy własną kryptę i zarządzamy ją. Ewidentne inspiracje SimCity, TinyTower, XCOMem i FTLem. Gra wygląda świetnie. Właśnie ją pobieram i później napiszę więcej. Na razie tylko prezentacja z pokazu Bethesdy.
To by było na tyle. Podsumowując: Doom, Dishonored 2 i Fallout 4 SUPER. Reszta to wypełniacze. Ale dla tych trzech tytułów warto było siedzieć całą noc.