E3 – Konferencja UbiSoft
Po słabiutkiej konferencji EA, mam nadzieję, że Ubisoft pokaże coś ciekawego. W sumie jest już taka tradycja, że na każdych targach Ubi zaskakuje jakimś tytułem. Był Watch Dogs, który zapowiadał się świetnie, a wyszedł… no cóż… tak sobie. Było The Division, które zapowiadało się jeszcze lepiej, a wyszło… no cóż… jeszcze nie wyszło, ale w ostatnich materiałach filmowych widać pogorszenie grafiki. Teraz na pewno dowiemy się czegoś o nowym Assassin’s Creed Syndicate w wiktoriańskim Londynie. Obstawiam też nowy Far Cry, a może kontynuację Blood Dragona (byłoby super). Na pewno pokażą sporo The Division oraz Rainbow Six Siege. Nie zdziwiłbym się z zapowiedzi Watch Dogs 2. Ale najbardziej chciałbym coś nowego i/lub powrót do Prince of Persia oraz Beyond Good and Evil 2. W ogóle cokolwiek od Michela Ancela (na przykład nowy Rayman) byłoby super. Albo może Another World 2 od Erica Chachi? Idę więc po herbatę i zaraz biorę się za komentowanie.
Ha! Zaczęli z grubej rury. Wraca South Park! I podtytuł The Fractured But Whole! Cudnie. Oj, szykuje się jedna z najlepszych gier roku. I już zapowiada się lepsza konferencja niż EA.
Uwaga nawiasem – prowadząca wyjątkowo nie w szpilkach. Pewnie po ostatnich występach zwrócono jej uwagę, że panowie mogą mieć kompleks niższości ;)
Wchodzi Yves Guillemont, czyli szef Ubi. Zobaczymy, co powie. Zapowiedział od razu nowe IP, w nowym gatunku. Werble…. Ależ świetnie zrealizowany filmik przedstawiający walki wojowników z różnych kultur. A gra nazywa się For Honor. I przedstawia ją, podpierając się nieodłączną laseczką, Jason Vandenberghe, czyli dawny reżyser Red Steel i Red Steel 2 na Wii.
Zaś For Honor to symulator pojedynków drużyn wojowników. Szermierka wygląda na mocno uproszczoną, ale jest dość widowiskowa. Graficznie cymes, ale w sumie nie wiadomo co to jest. Czy tylko drużynowe pojedynki? Czy jest tryb dla jednego gracza? Jest jakaś fabuła? Dużo pytań, a odpowiedzi żadnych. Więc pozostanę ostrożnym sceptykiem, choć zwiastun śliczny.
A po zejściu Jasona i ekipy ze sceny zaprezentowano dodatek do The Crew. Ale tylko w formie szybkiej zajawki, którą możecie obejrzeć poniżej.
Po czym od razu nastąpiło przejście do kotów jeżdżących na ziejących ogniem jednorożcach, czyli Trials Fusion Awesome Level Max.
Ale to było ledwie wprowadzenie do The Division.
– Pokazano nowy obszar.
– Graficznie jednak trochę gorzej niż ostatnio. A może się mylę?
– Znowu rozgrywka w trybie współpracy, z BARDZO wyreżyserowanymi odzywkami.
– Fajne jest to, że po zdobyciu łupów trudno jest walczyć i trzeba się ewakuować.
– Wygląda na to, że są możliwe zdrady wewnątrz grupy.
– Będzie można pograć na targach, więc pewnie niedługo pojawi się sporo wrażeń.
– Beta dopiero na początku przyszłego roku.
– Premiera w marcu 2016. Bosz, jaka ta wiosna będzie gorąca. Już chyba muszę zacząć oszczędzanie.
Zaś po The Division gra z firmy Blue Byte, za czasów Amigi jednego z moich ulubionych studiów, autorów choćby Albionu, Battle Isle, History Line i Settlersów, zaś później serii Anno. Tym razem przygotowują Anno 2205. Wygląda ładnie i tyle chyba można na razie powiedzieć.
No i teraz gra, której wszyscy się spodziewali. I na którą wszyscy czekali. Czyli… Just Dance 2016! Na scenę wyszedł jakiś pan i zaczął śpiewać inaczej, bardzo się starając, by nie trafić w dźwięki. Szło mu fantastycznie z tym nietrafianiem! Wielki talent! O, nazywa się Jason Derulo. Wybaczycie mi brak filmiku, co? Ta gra będzie tak wielkim hitem, że na pewno wszędzie znajdziecie mnóstwo zwiastunów.
W zwiastunie Rainbow Six Siege zaś, bo to był tytuł kolejny, naprawdę ładna animacja mimiki. Twarzy i głosu pani Six udzieliła Angela Basset. I prezentuje się bardzo, bardzo dobrze.
No i zapowiedzieli tryb solo! Świetna sprawa. Gra zapowiada się świetnie. I zaprezentowane jest demo na żywo. CS na dużych sterydach. Ze zgraną ekipą to może być coś cudownego. Tylko właśnie, ekipę zebrać. Czas do 24 września, bo wtedy startuje beta.
https://www.youtube.com/watch?v=TuqDrcORHFA
Po bardzo fajnej prezentacji R6 nadszedł czas na Trackmanię. Już w zasadzie zapomniałem o tej serii. A chyba niesprawiedliwie, bo szczerze powiem, podpasowała mi bardziej niż wszystkie dotychczas pokazane ścigałki. Przede wszystkim robi wrażenie świetne uczucie pędu. I generator torów. I będzie też wersja VR.
W końcu przyszedł czas na nowego Asasyna. AC: Syndicate. Zwiastun tradycyjnie ładny, nawet wyjątkowo ładny, ale ciężko powiedzieć coś więcej. Chyba najbardziej mnie cieszy brak trybu multi. Z tym, że mam jeszcze do nadrobienia Black Flag i Unity, więc nie wiem, czy w ogóle się wezmę za Syndykat.
I to był w zasadzie koniec, ale wszedł jeszcze Yves Guillemont i zapowiedział nową grę, która powstawała w tajemnicy od pewnego czasu. Grę kooperacyjną w otwartym świecie walki z kartelami handlarzy narkotyków. A nazywa się GhostRecon: Wildlands!
Podsumowując. Nie wstrząsnęło mną nic (oprócz South Parku), ale ogólny poziom produkcji znacznie wyższy niż EA, które miał w zasadzie tylko Gwiezdne Wojny i szmaciankę. Ubi wygrywa moim zdaniem w cuglach. A zaraz konferencja Sony.